Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 2052/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Zgierzu z 2017-04-18

Sygn. akt I C 2052/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 kwietnia 2017 roku

Sąd Rejonowy w Zgierzu I Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący: Sędzia SR Joanna Łakomska - Grzelak

Protokolant: St. Sekr. Sąd. Ewa Napieralska – Dłużniewska

po rozpoznaniu w dniu 4 kwietnia 2017 roku w Zgierzu na rozprawie

sprawy z powództwa J. K.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę

1.  zasądza od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz J. K. następujące kwoty:

a/. 30.000 zł (trzydzieści tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 12 grudnia 2012 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z dalszymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;

b/. 350 zł (siedemset pięćdziesiąt złotych) tytułem odszkodowania;

c/. rentę po 600 zł (sześćset złotych) miesięcznie od 1 października 2013 roku i na przyszłość płatną począwszy od stycznia 2014 roku do 5-ego dnia każdego kolejnego miesiąca kalendarzowego z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w razie uchybienia terminowi płatności, a w zakresie renty za październik, listopad i grudzień 2013 roku z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 7 grudnia 2013 roku do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  znosi wzajemnie koszty postępowania poniesione przez strony;

4.  nakazuje pobranie od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zgierzu kwoty 3010,50 zł (trzy tysiące dziesięć złotych 50/100) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od uwzględnionej części powództwa;

5.  nie obciąża powódki obowiązkiem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych od oddalonej części powództwa.

Sygn. akt I C 2052/13

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 10 października 2013 roku J. K. wniosła
o zasądzenie od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 60.000 złotych z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z uszkodzeniem ciała oraz wywołanym rozstrojem zdrowia z ustawowymi odsetkami od dnia 12 grudnia 2012 roku do dnia zapłaty, kwoty 1.080 złotych miesięcznie tytułem renty zwiększonych potrzeb płatnej z góry do dnia piątego każdego miesiąca, począwszy od dnia wniesienia pozwu, z odsetkami ustawowymi za opóźnienie do dnia 6 każdego miesiąca oraz o zasądzenie kosztów postępowania sądowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 7200 złotych. W pozwie wskazano, że renta obejmuje 900 zł kosztów opieki osób trzecich miesięcznie oraz 180 zł kosztów leków, środków opatrunkowych i dojazdów do placówek medycznych (pozew – k. 2-9).

W odpowiedzi na pozew pełnomocnik strony pozwanej wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W uzasadnieniu powyższego stanowiska wskazano, iż pozwana przyznała już na rzecz powódki kwoty: 26.000 złotych tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, 468,58 złotych odszkodowania tytułem refundacji wydatków poniesionych na zakup środków medycznych mających związek z wypadkiem komunikacyjnym, 50 złotych tytułem zakupu balkonika, 102,60 złotych tytułem refundacji kosztów przejazdów związanych z leczeniem oraz 1.008 złotych tytułem refundacji opieki osób trzecich. W ocenie pozwanej przyznane na rzecz powódki kwoty czynią zadość wszelkim roszczeniom powódki, a żądanie przez powódkę dodatkowej kwoty zadośćuczynienia pieniężnego jest rażąco wygórowane. Podniosła, iż dolegliwości odczuwane przez powódkę nie pozostają w bezpośrednim związku przyczynowo – skutkowym z wypadkiem komunikacyjnym, jakiemu uległa powódka w grudniu 2011 roku, a są następstwem chorób samoistnych powódki, a zwłaszcza choroby Heinego – Medina (odpowiedź na pozew – k. 19 - 23).

Pismem z dnia 22 czerwca 2015 roku pełnomocnik powódki rozszerzył powództwo o kwotę 1.744,16 złotych tytułem zwrotu kosztów leczenia na podstawie art. 444 § 1 k.c. Wskazał, iż dochodzona kwota wynika z faktur na zakup lekarstw i kulę ortopedyczną (pismo procesowe pełnomocnika powódki – k. 178 – 179).

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, w tym także w zakresie rozszerzenia powództwa. Podniósł, iż żądanie powódki w przedmiocie zasądzenia na jej rzecz kwoty 1744,16 złotych należy uznać za nieuzasadnione, ponieważ strona pozwana nie widzi podstaw do pokrycia kosztów lekarstw udokumentowanych przez powódkę fakturami Vat bowiem nie stanowią one normalnego następstwa szkody w rozumieniu art. 361 k.c. (pismo pozwanego – k. 174 -175).

Ostatecznie na terminie rozprawy w dniu 4 kwietnia 2017 roku pełnomocnik powódki poparł powództwo w rozszerzonym zakresie i wniósł o zasądzenie kosztów procesu. Pełnomocnik pozwanego nie uznał powództwa i wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania (protokół rozprawy – k. 302 - 302v).

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 5 grudnia 2011 roku w Ł. kierująca pojazdem marki F. (...) o nr rej. (...) M. P. spowodowała wypadek, w którym obrażeń doznała pasażerka J. K.. Podczas wypadku powódka miała zapięte pasy bezpieczeństwa. W dacie zdarzenia posiadacz wskazanego pojazdu podlegał obowiązkowemu ubezpieczeniu OC w związku z ruchem pojazdów mechanicznych. Po wypadku powódka została przewieziona karetką Pogotowia Ratunkowego do szpitala im. S. w Ł. na oddział ortopedii. Powódka była leczona zachowawczo, zastosowano repozycję złamań w znieczuleniu ogólnym i unieruchomienia gipsowe goleniowo - stopowe. Zastosowano leczenie przeciwbólowe i przeciwkrzepliwe. Wskutek zdarzenia J. K. miała złamane obydwie nogi, z czego jedna z nóg została złamana wraz z przemieszczeniem. Badanie RTG goleni lewej i prawej wykazało złamanie nasady dalszej kości piszczelowej i strzałkowej prawej i lewej z przemieszczeniem. Powódka została wypisana do domu jako osoba leżąca, wymagająca pomocy we wszystkich czynnościach codziennych. Wypis ze szpitala nastąpił w dniu 8 grudnia 2011 roku.

W wyniku zdarzenia powódka doznała złamania nasady dalszej goleni lewej i prawej z przemieszczeniem oraz przykurczu przywiedzeniowo – zgięciowego stawów biodrowych. Powódka była pod opieką poradni ortopedycznej od 16 grudnia 2011 do 29 sierpnia 2012 roku. W dniu 20 stycznia 2012 roku zdjęto gips i po wykonaniu RTG ponownie go założono. W dniu 8 marca 2012 roku zdjęto gips, po wykonaniu RTG zalecono ćwiczenia. Zezwolono powódce na chodzenie przy pomocy balkonika po 4,5 miesiącach od wypadku. Podczas wizyty u ortopedy w dniu 29 maja 2012 roku stwierdzono, że powódka rozpoczęła chodzenie o balkoniku, odnotowano skrócenie prawej kończyny dolnej o 2 cm. Leczenie ortopedyczne zakończono w dniu 29 sierpnia 2012 roku. Powódka miała kontynuować leczenie w poradni rehabilitacji (zeznania powódki J. K. – k. 278 - 279 w zw. z k. 70 -71 wyjaśnień informacyjnych, historia choroby – k. 36, historia choroby ortopeda – k. 42,v, nadto załączone akta szkody, kserokopia skierowania do poradni ortopedycznej – k. 41, kserokopia skierowania na zabiegi fizjoterapeutyczne – k. 43, kserokopia historii choroby lekarza POZ wizyty domowe – k. 44 -46, k. 112 -121).

Po wypadku przez 2 tygodnie powódką opiekował się syn, następnie małżonek. Pomagali również znajomi i sąsiedzi. Powódka musiała zlikwidować w domu progi, bo nie jest w stanie pokonać progów ani też wejść na schody. Powódka brała zastrzyki, a także leki przeciwbólowe do października 2012 roku. Przechodziła rehabilitację w domu, następnie rehabilitację szpitalną w oddziale stacjonarnym w S.. Obecnie korzysta z rehabilitacji w ramach NFZ, domowa rehabilitacja obejmuje cykl 10 wizyt po jednej godzinie. Raz do roku jest wożona na rehabilitację do szpitala. Rehabilitacja spowodowała zmniejszenie przykurczy, jednakże powódka nadal nie jest w stanie podnieść nogi. Lekarze nie rokują poprawy, rehabilitacja ma jedynie utrzymać obecny stan rzeczy. Powódka nie jest w stanie przenieść talerza z zupą ani też herbaty z uwagi na przemieszczanie się przy balkoniku. Jest w stanie obrać ziemniaki na siedząco czy zrobić sobie kanapkę jeśli wszystkie produkty będzie miała podane. Nie może się schylać, potrzebuje pomocy przy zakładaniu butów, bielizny czy skarpetek. Nie ma możliwości umycia dolnych partii ciała, jak również umycia głowy. Nie jest w stanie wykonywać pracy zarobkowej. Porusza się jedynie z pomocą chodzika. Mąż powódki również jest osoba niepełnosprawną i nie może dźwigać.

(zeznania powódki J. K. – k. 278 - 279 w zw. z k. 70-71 wyjaśnień informacyjnych, kserokopie karty informacyjnej leczenia szpitalnego – k. 52, k. 125, kserokopia skierowania do oddziału rehabilitacji – k. 126, kserokopie zaświadczeń lekarskich – k. 127 - 128)

Powódka po przebytej w dzieciństwie chorobie H.M. ma orzeczony lekki stopień niepełnosprawności. Choruje również na reumatoidalne zapalenie stawów (rzs). Z powodu przebytej choroby przed wypadkiem poruszała się wolniej, ale chodziła samodzielnie, bez pomocy kul czy innego wsparcia. Powódka jest z zawodu szwaczką, przed wypadkiem pomagała mężowi w prowadzeniu handlu obwoźnego na rynku. Oboje wraz z mężem byli na rencie chorobowej i dorabiali. Zajmowała się działką rekreacyjna syna, jedynie przy cięższych pracach pomagali syn i mąż. Po wypadku działka została sprzedana bo nie miał kto się nią zajmować. J. K. dorabiała też szyciem, a obecnie nie jest w stanie włączyć maszyny i naciskać na pedał napędu. Powódka przed wypadkiem była osobą aktywną i niezależną, samodzielnie wykonywała różne czynności związane z prowadzeniem gospodarstwa domowego, w którym trzeba było palić w piecu i chodzić po wodę. Sama chodziła po węgiel i wodę, robiła i przynosiła zakupy, sprzątała i gotowała. Przed wypadkiem nie musiała brać żadnych lekarstw. Wychodziła do znajomych i sąsiadów, a po wypadku nie jest w stanie samodzielnie wyjść z domu.

(zeznania powódki J. K. – k. 278 - 279 w zw. z k. 70 -71 wyjaśnień informacyjnych, zeznania świadka M. S. (1) – k. 71, zeznania świadka S. K. – k. 72, zeznania świadka D. K. – k. 72 – 72v)

Z punktu widzenia ortopedy i rehabilitanta medycznego u powódki nastąpił 15% trwały i długotrwały uszczerbek na zdrowiu związany z wadliwie wygojonymi złamaniami obu podudzi powodującymi trwałe pogorszenie stanu zdrowia i pogorszenie sprawności ruchowej (pkt 158a). Z powodu choroby Heinego – Medina brak szans na pełny powrót powódki do zdrowia, a wadliwie wygojone złamania obydwu podudzi powodują zwiększenie istniejącej dysfunkcji narządu ruchu i trwały nieodwracalny uszczerbek na zdrowiu, który nie ma żadnego związku ze schorzeniami, na które cierpiała powódka przed wypadkiem. Złamanie kości obu podudzi spowodowało zwiększenie niesprawności powódki. Skutki wypadku powódka będzie odczuwać do końca życia, będzie to związane z narastającymi zmianami zwyrodnieniowymi stawów kończyn dolnych spowodowanymi źle wygojonymi złamaniami. Istnieje możliwość poprawienia funkcji kończyn dolnych, ale jest to związane z leczeniem operacyjnym polegającym na przecięciu kości, innym ustawieniu i zespoleniu metalowym. Powódka po wypadku przez okres około sześciu miesięcy od daty wypadku wymagała opieki osób trzecich w wymiarze 8 – 10 godzin dziennie, przez okres następnych kilku miesięcy w wymiarze 4-8 godzin dziennie, a następnie w wymiarze 2 godzin dziennie przy czynnościach samoobsługi, związanych z prowadzeniem gospodarstwa domowego, pielęgnacyjnych, ubieraniu, dowożeniu na wizyty lekarskie. Uwzględniając stan zdrowia powódki, przyjąć należy, iż wymiar 2 godzin dziennie pomocy osób trzecich nie ulegnie zmianie w przyszłości. Skutki wypadku mogą być odczuwane przez powódkę do końca życia. Struktura anatomiczna powódki została trwale naruszona w wyniku zaburzenia osi kości podudzia prawego – nieprawidłowy zrost kości strzałkowej.

W związku z wypadkiem powódka musiała ponosić koszty leków przeciwbólowych i przeciwzakrzepowych, których koszt kształtował się w granicach 50 – 80 złotych miesięcznie przez okres 6 tygodni od wypadku. Następnie przez okres 3-4 miesięcy powódka musiała stosować jedynie leki przeciwbólowe, których koszt kształtował się w granicach 20 – 30 złotych miesięcznie. Obecnie nie zachodzi konieczność stałego stosowania leków przeciwbólowych, taka konieczność może pojawić się okresowo. Jedynie 1/5 poniesionych kosztów zakupu lekarstw udokumentowanych przez powódkę fakturami za okres od 31 października 2012 do czerwca 2015 na łączną kwotę 1744,16 zł związanych jest ze skutkami wypadku (opinia biegłego ortopedy M. S. (2) – k. 92-98, opinia pisemna biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej – k. 137 – 145 i opinie uzupełniające – k. 158, k. 169, częściowo opinia pisemna biegłego ortopedy M. S. (3) – k. 242 – 248 i opinie uzupełniające – k. 288, k. 293).

Powódka prowadzi gospodarstwo domowe wraz z chorym małżonkiem oraz z synem. Mąż powódki jest niepełnosprawny. Zamieszkują w domu jednorodzinnym. Powódka uzyskuje 728 złotych renty plus 203 złote zasiłku pielęgnacyjnego, małżonek powódki otrzymuje miesięcznie 728 złotych renty. Syn powódki dokłada miesięcznie na opłaty 400 – 500 złotych. Miesięczne koszty utrzymania domu wynoszą około 300 złotych, roczny podatek to 200 złotych. W domu nie ma dostępu do bieżącej wody, toaleta znajduje się na podwórzu (zeznania powódki J. K. – k. 278 - 279 w zw. z k. 70 -71 wyjaśnień informacyjnych).

Pozwana początkowo wypłaciła na rzecz powódki kwotę 4.000 złotych zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, 68,94 złote tytułem zwrotu kosztów leczenia ambulatoryjnego oraz 336 złotych tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich. Łączna kwota przyznana pozwanej wyniosła 4.404,94 złote (bezsporne).

Pismem z dnia 24 kwietnia 2012 roku pozwana za pośrednictwem (...) S.A. z siedzibą w L. skierowała do ubezpieczyciela roszczenie o dopłatę do wcześniej przyznanych świadczeń tytułem zadośćuczynienia oraz o wypłacenie kwoty 2.520 złotych tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich.

(bezsporne, nadto pismo (...) Centrum (...) – załączone akta szkody)

W dniu 28 czerwca 2012 roku pozwane Towarzystwo (...) przyznało J. K. odszkodowanie w wysokości 26.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia doznany podczas wypadku komunikacyjnego z dnia 5 grudnia 2011 roku, jak również 50 złotych tytułu zakupu balkonika, 468,58 złotych tytułem zakupu lekarstw oraz 1.008 złotych tytułem refundacji pomocy osób trzecich. Do dnia 7 maja 2014 roku kwoty te zostały wypłacone (pismo pozwanego z dnia 28 czerwca 2012 roku – akta szkodowe, zeznania powódki J. K. – k. 278 - 279 w zw. z k. 70 -71 wyjaśnień informacyjnych)

Pismem z dnia 17 sierpnia 2012 roku pełnomocnik powódki rozszerzył swoje roszczenie o kwotę 10.000 złotych – do kwoty 36.000 złotych (bezsporne).

Pismami z dnia 24 września 2012 roku oraz z dnia 11 grudnia 2012 roku Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna odmówiło wypłaty dalszych kwot, informując jednocześnie J. K., iż żądania dalszych dopłat są na datę wydania pisma niezasadne z uwagi na kontynuację leczenia i nieustabilizowanie się stanu zdrowia powódki (bezsporne, nadto pisma ubezpieczyciela – załączone akta szkody).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych dowodów uznając je za wiarygodne. Na podkreślenie zasługuje fakt, iż stan faktyczny w niniejszej sprawie był bezsporny w znacznej części. Ubezpieczyciel nigdy nie kwestionował faktu udzielenia sprawcy wypadku ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, zaistnienia wypadku ani swojej odpowiedzialności za jego skutki, jak również zakresu obrażeń doznanych przez powódkę w wypadku z dnia 5 grudnia 2011 roku. Sporna pozostawała kwestia ustalenia tych elementów obecnego stanu zdrowia powódki, które są skutkiem wypadku a nie jej chorób samoistnych, a tym samym decydują o podstawach zasądzenia i wysokości dochodzonych roszczeń.

Sąd oparł ustalenia w tej mierze na opiniach biegłych ortopedów i rehabilitanta medycznego, które były zgodne co do charakteru i rozmiaru doznanego przez powódkę uszczerbku na zdrowiu. Sąd zmuszony był dopuścić dowód z dwóch opinii biegłych ortopedów z uwagi na brak możliwości uzupełnienia opinii biegłego M. S.. Nie oznacza to jednak w żadnej mierze, że wydana przez niego opinia nie była rzetelna i fachowa, a tym samym nie mogła stanowić podstawy do dokonania ustaleń faktycznych. Przeciwnie, biorąc pod uwagę zarówno treść wszystkich wydanych opinii, jak i całokształt materiału dowodowego Sąd uznał, że w zakresie zakresu niezbędnej powódce pomocy osób trzecich właściwym źródłem wiedzy i podstawą ustaleń jest właśnie opinia biegłego M. S. oraz biegłej k. K.. Zgodnie wskazali oni, w przeciwieństwie do biegłego M. S., że pogorszenie stanu zdrowia powódki spowodowane uszczerbkiem doznanym w wyniku wypadku skutkuje koniecznością zapewnienia J. K. do końca życia pomocy w wymiarze 2 godzin dziennie. Zdaniem Sądu ta właśnie ocena koresponduje z zeznaniami powódki i świadków, w świetle których nie sposób zgodzić się z twierdzeniem biegłego S., iż wypadek z dnia 5 grudnia 2011 roku nie miał wpływu na obecny stan zdrowia powódki. Powódka przez wypadkiem, pomimo istnienia schorzeń samoistnych, była osobą względnie sprawną, mogła się samodzielnie poruszać, prowadzić dom i to w trudnych warunkach mieszkaniowych, dorabiać szyciem i handlem na rynku bez leków i rehabilitacji, a po wypadku nie jest w stanie przekroczyć progu, umyć się i ubrać samodzielnie. Biorąc pod uwagę zasady doświadczenia życiowego oczywistym jest, iż obrażenia z dnia 5 grudnia 2011 roku musiały mieć wpływ na obecny stan zdrowia powódki. Nawet jeśli urazy doznane na skutek wypadku z punktu widzenia ortopedy uległy wygojeniu, choć wadliwemu, to niewątpliwie naruszenie struktury anatomicznej powódki w wyniku zaburzenia osi kości podudzia prawego, jak również długi okres unieruchomienia przyczyniły się do obecnego znacznego upośledzenia ruchowego powódki. Sam upływ czasu nie tłumaczy dostatecznie drastycznej różnicy w stanie zdrowia J. K. sprzed i po wypadku.

W zakresie potrzeby poniesienia w związku z następstwami wypadku kosztów leków wskazanych w fakturach złożonych przy rozszerzeniu powództwa Sąd oparł się natomiast na opinii biegłego M. S., który jako jedyny mógł odnieść się do konkretnych leków, wobec złożenia faktur już po wydaniu dwóch pierwszych opinii.

Odnośnie wysokości wypłaconych powódce kwot Sąd oparł się na bezspornej treści decyzji WARTY z 6 marca 2012 roku i zeznaniach J. K.. Z pozwu zdaje się wynikać, że powódka otrzymała jedynie 4.404,94 zł z pierwszej decyzji wydanej w postępowaniu likwidacyjnym, co zapewne skutkowało określeniem wysokości dochodzonego zadośćuczynienia na 60.000 zł. Tymczasem sama powódka składając w maju 2014 roku wyjaśnienia, potwierdzone następnie w zeznaniach, stwierdziła, że otrzymała 23.000 zł. Wskazuje to jednoznacznie na realizację, choć być może opóźnioną, decyzji z 28 czerwca 2012 roku przyznającej powódce dalsze 22.000 zł zadośćuczynienia oraz dalsze odszkodowanie. Pamiętać wszak należy, że powódka korzystała w toku likwidacji szkody z pomocy dwóch pełnomocników i z przyznanych kwot musiała pokryć związane z tym koszty, co mogło dać wypłatę na jej rzecz na poziomie jedynie 23.000 zł łącznie. Nie może to jednak obciążać strony pozwanej.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo podlega uwzględnieniu w części.

Podstawą prawną odpowiedzialności ubezpieczyciela za skutki wypadku komunikacyjnego w niniejszej sprawie jest przejęcie odpowiedzialności za sprawcę wypadku M. P. na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów oraz przepis art. 822 k.c., zgodnie z którym przez umowę odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania
za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność ponosi ubezpieczający albo osoba ubezpieczona. Warunki tej odpowiedzialności określa
w przedmiotowej sprawie również ustawa z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz. U. 2013/392 z zm.). W niniejszej sprawie szkoda jakiej doznała powódka spowodowana została przez ruch pojazdu należącego do podmiotu ubezpieczonego od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym Towarzystwie. Zgodnie
z treścią przepisu art. 805 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się,
w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Przepis art. 822 § 4 k.c. oraz art. 19 ust. 1 powołanej powyżej ustawy przyznał osobie poszkodowanej w wypadku spowodowanym przez sprawcę objętego ubezpieczeniem OC prawo dochodzenia roszczenia odszkodowawczego bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Z kolei zgodnie z przepisem art. 34 ust. 1 tejże ustawy z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną
w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

W przedmiotowej sprawie pozwany ubezpieczyciel nie kwestionował zasady swej odpowiedzialności za szkodę, a jedynie podniósł, iż wypłacona dobrowolnie przez ubezpieczyciela kwota zadośćuczynienia jest adekwatna do rozmiaru krzywdy powódki, podobnie jak przyznane odszkodowanie. Kwestionował on istnienie zwiększonych potrzeb powódki na skutek wypadku z grudnia 2011 roku.

Podstawę prawną żądań powódki stanowi art. 444 k.c. i 445 k.c..

Stosownie do art. 444 § 1 k. c. zd. pierwsze, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.
W myśl art. 445 § 1 k.c., w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego
za doznaną krzywdę.

Analizując zgłoszone roszczenia wskazać należy, iż w myśl powołanych przepisów
w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Krzywda, której naprawienia można się domagać na podstawie powołanych powyżej przepisów, stanowi niemajątkowy skutek naruszenia dóbr osobistych, wywołany m.in. uszkodzeniem ciała i rozstrojem zdrowia. Uszczerbki te mogą polegać na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach bezpośrednio związanych ze stanem zdrowia, ale też z jego dalszymi następstwami w postaci odczuwanego dyskomfortu w wyglądzie, mobilności, poczuciu osamotnienia, czy nieprzydatności społecznej bądź nawet wykluczenia, poczuciu bezradności, utracie możliwości wykonywania pracy, korzystania z rozrywek itp. Ochrona majątkowa udzielana pokrzywdzonemu ma wyłącznie charakter kompensacyjny
i niedopuszczalne jest przypisywania jej funkcji represyjnych. Kompensata majątkowa ma na celu przezwyciężenie przykrych doznań. Służyć temu ma nie tylko udzielenie pokrzywdzonemu należnej satysfakcji moralnej w postaci uznania jego krzywdy wyrokiem sądu, ale także zobowiązanie do świadczenia pieniężnego, które umożliwi pełniejsze zaspokojenie potrzeb i pragnień pokrzywdzonego lub wesprze realizację wskazanego przez niego celu społecznego. Ustalenie krzywdy ma podstawowe znaczenie dla określenia odpowiedniej sumy, która miałaby stanowić jej pieniężną kompensatę. W żadnym razie ustalony stopień utraty zdrowia nie jest równoznaczny z rozmiarem krzywdy i wielkością należnego zadośćuczynienia. Przy oznaczeniu zakresu wyrządzonej krzywdy za konieczne uważa się uwzględnienie również: rodzaju naruszonego dobra, zakresu (natężenie i czas trwania) naruszenia, trwałości skutków naruszenia i stopnia ich uciążliwości, wieku poszkodowanego, a także stopnia winy sprawcy i jego zachowania po dokonaniu naruszenia. Przyznana tytułem zadośćuczynienia suma pieniężna ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Powinna ona wynagrodzić doznane cierpienia fizyczne i psychiczne, aby w ten sposób przynajmniej częściowo została przywrócona równowaga zachwiana na skutek doznanego uszczerbku. Jej wysokość winna być zatem ustalona w odniesieniu do osoby pokrzywdzonego i całokształtu okoliczności konkretnej sprawy.

J. K., mająca w dacie wypadku 46 lat, doznała złamania obydwu nóg, co w rezultacie skutkowało doznaniem trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 15 %, co potwierdziły opinie biegłych z zakresu rehabilitacji medycznej i ortopedii. Cierpienia fizyczne i psychiczne powódki po wypadku były nasilone i długotrwałe. Powódka przez niemal 3 miesiące po wypadku pozostawała w gipsie, nie mogła samodzielnie się poruszać i wymagała leżenia w łóżku oraz pomocy innych przy najprostszych czynnościach. Dopiero po 4,5 miesiącach mogła podjąć próby poruszania się przy balkoniku i okazało się, że nie jest w stanie unieść nóg nawet na tyle by przekroczyć próg. Powódka musiała zlikwidować w domu progi, bo nie jest w stanie ich pokonać, a tym bardziej wejść na schody. Małżonek powódki jest również osobą schorowaną i niepełnosprawną, a powódka zamiast służyć mu pomocą jak przed wypadkiem stała się niemal całkowicie zależna od niego i syna. Powódka brała zastrzyki, a także leki przeciwbólowe do października 2012 roku. Przechodziła rehabilitację w domu, następnie rehabilitację szpitalną w oddziale stacjonarnym w S.. Obecnie nadal korzysta z rehabilitacji, która spowodowała zmniejszenie przykurczy, jednakże powódka nadal nie jest w stanie podnieść nogi. Lekarze nie rokują poprawy, a rehabilitacja ma jedynie utrzymać obecny stan rzeczy. Powódka nie jest w stanie samodzielnie przenieść talerza z zupą jak również szklanki z herbatą. Nie może się schylać, potrzebuje pomocy przy zakładaniu bielizny czy skarpetek. Nie ma możliwości umycia się. Porusza się jedynie z pomocą chodzika. Lubiła odwiedzać znajomych, zajmowała się działką rekreacyjną iż zmuszona została do rezygnacji z tych przyjemności. Stała się osobą zależną od innych, praktycznie zamkniętą w domu.

Powódka żądała zasądzenia na swoją rzecz tytułem zadośćuczynienia kwoty 60.000 złotych. Mając na uwadze wszystkie wskazane wyżej okoliczności Sąd uznał, że adekwatne do nasilenia cierpień i długotrwałości leczenia, rozmiaru urazu, trwałości następstw wypadku i jego konsekwencji dramatycznie rzutujących na życie poszkodowanej oraz złych rokowań na przyszłość co do stanu zdrowia powódki będzie zadośćuczynienie w łącznej wysokości 56.000 zł. Powyższa kwota zapewni powódce pewną satysfakcję materialną, adekwatną do rozmiaru jej krzywdy, stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu oraz czasu trwania i rozmiaru cierpień. Stanowi ona też realną wartość majątkową. Pozwane towarzystwo ubezpieczeń wypłaciło powódce łącznie 26.000 złotych zadośćuczynienia, a zatem zasądzeniu podlegała kwota 30.000 złotych.

Powyższą kwotę przyznaną tytułem zadośćuczynienia zasądzono wraz z ustawowymi odsetkami (art. 481 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych…) Zgodnie z art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. W rozpatrywanej sprawie powód żądał odsetek ustawowych od wskazanej w pozwie kwoty od dnia 12 grudnia 2012 roku do dnia zapłaty. Mając na uwadze, iż wyrok w niniejszej sprawie został wydany w dniu 18 kwietnia 2017 roku, a zatem w dacie obowiązywania znowelizowanych przepisów w zakresie odsetek określonych w kodeksie cywilnym, niezbędnym było uwzględnienie przedmiotowych zmian w treści wyroku, w szczególności, że w stanie prawnym obowiązującym do końca 2015 roku odsetki ustawowe były zawsze odsetkami za opóźnienie. Zgodnie z art. 2 pkt 2 ustawy z dnia 9 października 2015 roku o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015, poz. 1830) art. 481 k.c. otrzymał, począwszy od jego § 2, następujące brzmienie: jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy. Nadto, w dodanych § 2 1-2 4 powołanego przepisu, wskazano, iż: maksymalna wysokość odsetek za opóźnienie nie może w stosunku rocznym przekraczać dwukrotności wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie (odsetki maksymalne za opóźnienie) (§ 2 1); jeżeli wysokość odsetek za opóźnienie przekracza wysokość odsetek maksymalnych za opóźnienie, należą się odsetki maksymalne za opóźnienie (§ 2 2); postanowienia umowne nie mogą wyłączać ani ograniczać przepisów o odsetkach maksymalnych za opóźnienie, także w przypadku dokonania wyboru prawa obcego. W takim przypadku stosuje się przepisy ustawy (§ 2 3); Minister Sprawiedliwości ogłasza, w drodze obwieszczenia, w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski”, wysokość odsetek ustawowych za opóźnienie (§ 2 4).

W dotychczasowym brzmieniu powołanego art. 481 k.c., wskazywano jedynie,
iż odsetki za opóźnienie, w przypadku, gdy ich wysokość nie była z góry oznaczona, równe
są wysokości odsetek ustawowych. W przypadku natomiast, gdy wierzytelność była oprocentowana według stopy wyższej niż stopa ustawowa, wierzyciel mógł żądać odsetek
za opóźnienie według tej wyższej stopy, bez żadnych ograniczeń.

W myśl art. 56 powołanej ustawy nowelizującej do odsetek należnych za okres kończący się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe. Zgodnie natomiast z art. 57 tejże ustawy, z wyjątkiem art. 50, art. 51 i art. 54, wchodzi ona w życie z dniem 1 stycznia 2016 roku.

Powyższe rozróżnienie odsetek zasądzonych w wyroku jest tym bardziej uzasadnione, iż do 31 grudnia 2015 roku ustawa Kodeks cywilny posługiwał się jednakowym pojęciem odsetek ustawowych na oznaczenie odsetek kapitałowych (art. 359 § 2 k.c.) i odsetek
za opóźnienie (art. 481 § 1 i § 2 k.c.) oraz miały one jednakową wysokość, podczas gdy
od 1 stycznia 2016 roku funkcjonują w ustawie dwa pojęcia, a mianowicie odsetek ustawowych i odsetek ustawowych za opóźnienie, a nadto drugie z nich są wyższe
od pierwszych.

Mając na uwadze powyższe, koniecznym było zasądzenie odsetek od dnia 12 grudnia 2012 roku (tj. data wskazana w pozwie) do dnia 31 grudnia 2015 roku (tj. dnia poprzedzającego wejście w życie przedmiotowej ustawy nowelizującej, w zakresie przepisów dotyczących odsetek określonych w kodeksie cywilnym) w wysokości odsetek ustawowych, określonych w art. 481 k.c. w brzmieniu przed 1 stycznia 2016 roku, a od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, odsetek ustawowych za opóźnienie, o których mowa w art. 481 k.c. w aktualnym brzmieniu odpowiadających istotom dotychczasowym odsetkom ustawowym. Za datę początkową ich naliczania Sad przyjął, zgodnie z pozwem, dzień po wydaniu ostatecznej decyzji WARTY odmawiającej powódce dalszych wypłat, tj. 12 grudnia 2012 roku.

W odniesieniu do żądania zasądzenia odszkodowania i renty Sąd zważył:

Z treści powołanego powyżej przepisu 444 k.c. wynika, iż w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia. Jeżeli zwiększyły się potrzeby poszkodowanego lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość może on żądać
od zobowiązanego odpowiedniej renty. Sama tylko utrata zdrowia i ewentualność poniesienia przez poszkodowanego uszczerbku majątkowego nie jest wystarczająca do przyjęcia w konkretnej sprawie, że zasadne jest żądanie renty. Tylko rzeczywiste zwiększenie się potrzeb poszkodowanego jako następstwo wywołania uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia stanowią przesłanki zasądzenia renty.

Pełnomocnik powódki rozszerzył powództwo o kwotę 1.744,16 tytułem zwrotu kosztów leczenia, uzasadniając dochodzoną kwotę złożonymi fakturami. Zdaniem sądu pełnomocnik powódki nie wykazał jednakże, iż wszystkie zakupione lekarstwa miały związek z dolegliwościami powódki powstałymi na skutek wypadku komunikacyjnego. Skoro zgodnie z opinią biegłego jedynie 1/5 poniesionych kosztów zakupu lekarstw związane jest z następstwami wypadku powódki Sąd zasądził na rzecz powódki z tytułu odszkodowania 1/5 żądanej przez powódkę kwoty w wysokości 350 złotych. Odsetek od odszkodowania powódka nie żądała. Sąd nie pomniejszył zasądzonej kwoty o wypłacone powódce odszkodowanie bowiem dotyczyło ono wcześniejszych kosztów zakupu leków.

Powódka żądała renty na zwiększone potrzeby w kwocie po 1.080 złotych miesięcznie płatnej z góry do dnia piątego każdego miesiąca począwszy od dnia wniesienia pozwu, czyli od dnia 8 października 2013 roku. Na rentę miał się składać miesięczny koszt zakupu lekarstw, środków opatrunkowych, kosztów dojazdów do placówek medycznych w kwocie 180 złotych miesięcznie oraz opieka w zakresie czuwania w wymiarze 3h dziennie przez 30 dni z uwzględnieniem stawki godzinowej 10 złotych, co dawało łączną kwotę 900 złotych.

Zgromadzony materiał dowodowy dał podstawy do zasądzenia renty w wysokości 600 złotych miesięcznie. Powódka w okresie objętym żądaniem zasadzenia renty wymagała, wymaga obecnie i będzie wymagać pomocy osób trzecich w wymiarze 2 godziny dziennie. Przyjmując niezakwestionowaną przez WARTĘ stawkę 10 złotych za godzinę przez średnio 30 dni miesięcznie daje to rentę w wysokości 600 złotych i taką też sąd przyznał powódce. W pozostałym zakresie żądanie zasądzenia renty podlegało oddaleniu jako nieudowodnione. Powódka nie wykazała bowiem innych potrzeb, których zaspokojenie wymaga zasądzenia renty, a pozostających w normalnym związku przyczynowym z wypadkiem. W szczególności powódka nie wykazała, iż wydatkuje miesięcznie kwotę 180 złotych z tytułu zakupu lekarstw, środków opatrunkowych czy kosztów dojazdów do placówek medycznych.

Orzekając o odsetkach za opóźnienie od renty Sąd wziął pod uwagę, że roszczenie w tym zakresie nie było zgłaszane z postępowaniu likwidacyjnym, a zatem odsetki za opóźnienie w wysokości ustawowej należą się powódce najwcześniej od dnia następnego po doręczeniu stronie pozwanej odpisu pozwu, co nastąpiło 6 grudnia 2013 roku. Tym samym oznaczając płatność odsetek na 5 dzień każdego kolejnego miesiąca kalendarzowego odsetki za październik, listopad i grudzień 2013 roku należało zasadzić od 7 grudnia 2013 roku, a w odniesieniu do dalszych miesięcy czyli od stycznia 2014 roku od dnia uchybienia terminowi płatności.

O kosztach procesu Sąd orzekł zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów wyrażoną w art. 100 k.p.c. Zgodnie z art. 100 k.p.c. w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone.

Zgodnie z powyższą zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu strony powinny ponieść jego koszty w takim stopniu, w jakim przegrały sprawę, a w sytuacji gdy stopień ten jest zbliżony do 50 % i poniesione koszty są w przybliżeniu równe podlegają zniesieniu. Powództwo zostało uwzględnione niemal w połowie, a strony poniosły jedynie koszty związane z ustanowieniem pełnomocników profesjonalnych. Uznając za zasadne ustalenie wysokości ich wynagrodzeń według stawek minimalnych stwierdzić należało, że są one równe. Pełnomocnik powódki żądał wprawdzie kosztów w wysokości 7200 zł, a zatem w stawce wyższej niż minimalna jednak ani jego nakład pracy, ani wkład w rozstrzygnięcie sprawy, ani wreszcie szczególny charakter postępowania nie uzasadniały przyjęcia tej wyższej stawki i to tylko po stronie powódki. Mając powyższe na względzie, Sąd zniósł wzajemnie koszty postępowania poniesione przez strony.

Mocą postanowienia Sądu powódka zwolniona została od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych w całości. Wysokość nieuiszczonej opłaty sądowej od pozwu w niniejszej sprawie wyniosła łącznie kwotę 3.736 złotych. Skarb Państwa poniósł tymczasowo także wydatki z tytułu wynagrodzenia biegłych sądowych w łącznej kwocie 2.285,79 zł.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 zdanie 2 k.p.c.. Sąd nakazał pobranie od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zgierzu kwoty 3.010,50 złotych tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych od uwzględnionej części powództwa.

Zgodnie z art. 102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych Sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Mając powyższe na względzie, na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd nie obciążył powódki obowiązkiem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych od oddalonej części powództwa. Sąd wziął pod uwagę fakt, iż powódka znajduje się w ciężkiej sytuacji życiowej i zdrowotnej, prowadzi gospodarstwo domowe wraz z chorym małżonkiem, a w wyniku wypadku, za którego skutki odpowiada strona pozwana oboje utracili szanse na jakiekolwiek zarobkowanie.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Jadwiga Jaros
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Zgierzu
Osoba, która wytworzyła informację:  Joanna Łakomska-Grzelak
Data wytworzenia informacji: